Obserwatorzy

wtorek, 28 października 2014

Pletłam,pletłam aż wypletłam

Zakręciłam się ostatnio w papierową wiklinę,dosłownie i w przenośni.Znajoma poprosiła mnie o kosze do nowo wyremontowanej łazienki.Miała swoją wizje i starałam się sprostać jej wymaganiom ,dwa duże jeszcze nie są wykończone ale myślę że jeszcze dzisiaj dokończę.
A w tak zwanym międzyczasie zrobiłam sobie duuuży wazom do przedpokoju,pozdrawiam wszystkich odwiedzających,ach bym zapomniała o pojemniczku na kawusię

5 komentarzy:

  1. Piękne prace :) Z miłą chęcią się tu rozgoszczę i zostanę na dłużej :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej Małgosiu - dużo pracy kosztowało Cię wyplecenie takiego kompletu koszy ale warto było. Wyglądają ślicznie i z pewnością będą bardzo przydatne. Podoba mi się też wazon. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. ale cudne kosze! piękny komplet a ile pracy Cię to kosztowało! I w międzyczasie wazon :) świetny! A ten pojemniczek na kawę jaki słodki :) Buziaki :* PS. Dziękuję za udział w candy i życzę powodzenia w losowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kosze są świetne. Chcę się nauczyć wyplatać właśnie dlatego, żeby móc robić takie kosze;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa pozostawione w komentarzach.