Bardzo wam dziękuję koleżanki-blogowiczki za tak miłe przyjęcie.Wasze komentarze to balsam na zbolałą duszę.Przyznam ,że bardzo bałam się pokazać swoje pierwsze "potworki",ale teraz wiem że niepotrzebnie .Ogromnie się cieszę ,że zechciałyście mnie przyjąć do waszego grona,oczywiście przede mną jeszcze długa droga -dopiero zaczynam swoją przygodę z rękodziełem.Wiem jednak że teraz ,wiedząc że mogę liczyć na waszą pomoc będzie mi znacznie łatwiej.
Pokaże wam teraz moją kolejną wypocinkę,jest to kosz podpatrzony u Ani .A tak przy okazji pragnę wam powiedzieć że to właśnie po obejrzeniu prac Ani, postanowiłam spróbować swoich sił z papierową wikliną.Pozdrawiam was cieplutko i proszę. nie zapominajcie o mnie
No no kochana zadziwiasz :)) Zaczęłaś od już takich bardziej pracochłonnych rzeczy :) Pięknie :)
OdpowiedzUsuńKurcze,w zyciu bym nie powiedziala,ze dopiero zaczynasz!!! Piekne rzeczy pleciesz,cudenka :)
OdpowiedzUsuńJak na początki to rewelacja ,z przyjemnością czekam na dalsze Twoje prace.I bardzo się cieszę że dołączyłaś do pozytywnie zakręconych.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietne ogrodniczki ,Ty zaczynasz zabawę z wikliną??? to masz talent:)
OdpowiedzUsuńChciałaby żeby moje dawne początkowe wiklinowe prace były choć w połowie tak cudne jak Twoje :)
OdpowiedzUsuńTe spodenki są po prostu urocze !
Witam na blogerze i zapraszam na mojego bloga www.k-mea.blogspot.com
aż się nie chce wierzyć, że to są Twoje początki!:) ten koszyczek jest rewelacyjny!:)
OdpowiedzUsuńRobisz naprawdę piękne rzeczy! Czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie na bloga i czekam na komentarz ;))))
Bardzo wam dziękuję
OdpowiedzUsuń